Przepis art. 299 k.s.h. nakłada przewidzianą w nim odpowiedzialność na członków zarządu. Wykładnia tego zwrotu dokonywana przez doktrynę i judykaturę budzi rozbieżności. W pierwszej kolejności należy ustalić kogo można uważać za członka zarządu. Zdaniem Sądu Najwyższego przewidziana w art. 298 k.h. (...) odpowiedzialność zarządców (...) obejmuje wszystkie te osoby, które ustanowione sposobem wskazanym w §3 art. 195 k.h., stanowią zarząd powołany do kierowniczych funkcji spółki[1]. O tym co decyduje o statusie piastuna organów w kontekście odpowiedzialności za zobowiązania spółki w przypadku bezskutecznej egzekucji z jej majątku, S.N. wypowiedział się jeszcze kilkakrotnie: przepis art. 298 k.h. stosuje się jedynie do zarządców (...) formalnie ustanowionych i wniesionych do rejestru handlowego[2], w okresie odpowiedzialności z art. 298 k.h. nie decyduje uchwała Walnego Zgromadzenia, przyjmująca do wiadomości ustąpienie członka zarządu ze spółki, lecz wpis tej uchwały do rejestru handlowego[3], członek zarządu (...) odpowiada posiłkowo za zobowiązania spółki, powstałe przed jego wykreśleniem z rejestru handlowego[4], zarządca (...) nie może skutecznie powoływać się wobec wierzyciela prowadzącego w dobrej mierze egzekucję przeciw spółce na fakt, że przestał być faktycznie zarządca spółki, jeżeli nie postarał się o wykreślenie swego nazwiska z rejestru handlowego, (...) uwolnić się od odpowiedzialności przewidzianej w art. 298 k.h.[5] Stanowisko powyższe zyskało poparcie w piśmiennictwie[6]. Dla jego uzasadnienia treść zasady jawności rejestru[7], oraz zasadę ochrony wierzycieli działających w dobrej wierze. Z drugiej strony nie można wszakże zapominać o tym, że wpis członka zarządu do rejestru (także wykreślenie jego imienia i nazwiska z rejestru ) nie ma charakteru konstytutywnego. Zarządcą staje się w wyniku aktu nominacji, dokonanym we właściwym trybie i wyrażeniu na niego zgody przez elekta. Podobnie w razie wygaśnięcia mandatu, przez sam fakt tego zdarzenia następuje utrata statusu piastuna organu. Zmiany na stanowisku zarządcy podlegają zgłoszeniu celem ich wpisania do rejestru. W procesie na podstawie art. 299 k.s.h. członek zarządu nie występuje jako organ osoby prawnej ale jako samodzielny podmiot prawa.

 

Piastunem organu zarządzającego jest wobec tego osoba wyposażona w mandat i podlegająca wpisowi do rejestru. W zakresie tego pojęcia nie mieści się osoba będąca wspólnikiem mającym tylko prawo podpisu w zastępstwie członka zarządu,  osoba faktycznie spełniająca pewne czynności z zakresu zarządu spółką[8], czy menedżer nie podlegający wpisowi do rejestru. O pozycji zarządcy decyduje przyznanie pełnego zakresu praw piastuna organu.

 

Nie ma w piśmiennictwie zgody co do dopuszczalności delegowania członków rady nadzorczej do czasowego wykonywania czynności członków zarządu w spółce z o.o.[9]. Niemniej bez względu na rozstrzygnięcie tego sporu bezspornym powinno być, że osoba delegowana przez radę nadzorczą nie uzyska statusu członka zarządu.

 

Rozbieżności wywołuje również prawna możliwość powołania zastępcy członka zarządu. Instytucja ta znana jest niektórym innym ustawodawstwom, między innymi niemieckiemu. Zastępca członka zarządu zaliczany w poczet składu osobowego organu, ma prawo i obowiązek działania gdy zwykły zarządca z powodu jakiejkolwiek przyczyny nie może pełnić swych funkcji. Podlega przepisom o odpowiedzialności na równi z członkami zwykłymi[10]. Zdaniem S. Rymara umowa spółki może przewidzieć instytucję zastępcy i stosować wobec niej przepisy iuris cogentis o odpowiedzialności (tak więc i art. 299 k.s.h.), przy czym nawet wtedy, gdy zarząd działa normalnie, a to dlatego, że w przeciwnym bądź razie miałoby miejsce uwolnienie zastępców od obowiązku wzajemnej kontroli i czuwania, jaki istnieje między zwyczajnymi członkami zarządu[11]. Przeciwko tej instytucji na gruncie polskiego prawa spółek wypowiedzieli się M. Allerhand[12] i S. Sołtysiński[13].

 

Z językowej wykładni art. 299 §1 k.s.h. można by wnosić, że biernie legitymowanym jest członek zarządu – w znaczeniu przedstawionym wyżej – będącym nim w chwili wytoczenia powództwa. W piśmiennictwie przyjmuje się jednak zazwyczaj, że chodzi tutaj o piastuna organu będącego nim od momentu wymagalności zobowiązania, aż do wystąpienia przez wierzyciela z powództwem[14]. Funkcją przepisu z art. 299 k.s.h. jest pociągnięcie do odpowiedzialności zarządców, który w chwili uzasadniającej wszczęcie postępowania układowego czy zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nie zapobiegli dalszemu naruszeniu interesów wierzycieli przez zainicjowanie odpowiednich procedur. Sfera przyczyn, które doprowadziły do powstania tego stanu (umyślne zachowanie członków zarządu, ich nieudolność, recesja, itp.) jest z punktu widzenia cytowanego przepisu co do zasady obojętna. Dlatego dla wyznaczenia legitymacji biernej danego zarządcy należy kierować się powyższą dyrektywą.[15] Powstaje pytanie, czy zakresem odpowiedzialności będzie objętym członek zarządu ustanowiony po przeprowadzeniu bezskutecznej egzekucji[16]. Należy na nie odpowiedzieć twierdząco. Po powstaniu stanu odpowiedzialności na podstawie art. 299 k.s.h. rezygnacja z członkostwa w zarządzie nie umożliwi zarządcy uchylenia się od biernej legitymacji w procesie. Zauważyć należy, że w praktyce zmiany na stanowisku piastuna organu zarządzającego, następują w stosunkowo długich odstępach czasu, dlatego poznanym będzie zwykle ten członek zarządu, który nim był w chwili wymagalności danego zobowiązania[17].

 

Innym zagadnieniem jest pytanie, wobec którego z biernie legitymowanych zarządców, zapadnie wyrok zasadzający powództwo. W procesie członkowie zarządu mogą powoływać się na okoliczności, które zgodnie z art. 299 §2 k.s.h. wyłączają ich odpowiedzialność, a także podnosić inne zarzuty.

 

 

 

[1] Orz. S.N. z .03.11.1938r., sygn. CI 1683/38, publ. P.P.H. 1939r. poz. 1839.

[2] Orz. S.N. z .28.06.1938r., sygn. CI 324/38, publ. O.S.N.1939r., poz. 179.

[3] W uzasadnieniu orz. S.N. z 18.08.1938 sygn. C II 86/38 publ. P.P.H. 1939r., poz. 1785.

[4] Orz. S.N. z .18.08.1938r., sygn. CI 86/38, pkt. P.P.H. 1939r., poz. 1785.

[5] Wyrok S.N. z 18.04.1950r., publ. J. Jacyszyn, Spółki cywilne i handlowe w orzecznictwie SN i NSA, Wrocław 1992r., poz. 12, str. 31.

[6] J. Weiss w: Kodeks handlowy pod redakcją K. Kruczalaka, Warszawa 1998, str. 322, tenże: Problematyka odpowiedzialności cywilnej związanej z tworzeniem i funkcjonowaniem spółki z o. o., Krakowskie Studia Prawnicze, rok 1993 – 1994, str. 60, M. Wiśniewska, Cywilna odpowiedzialność członków zarządów spółek kapitałowych, Kraków 1998, str. 88, T. Żyznowski, Odpowiedzialność cywilna w spółkach handlowych. Wybrane zagadnienia, P.U.G. 1996r., nr 5, str. 5, A. Szajkowski w: S. Sołtysiński... op. cit., t. I, s. nr 9 do art. 298.

[7] Teza wyroku SN z 18.04.1950, op. cit., str. 31.

[8] Orz. S.N. z .27.11.1938r., sygn. CI 1441/36, publ. O.S.N. 1939r., nr 11, poz. 407. W uzasadnieniu sąd zauważył, że z uwagi na zgoła wyjątkowe charakter przepisu art. 298 k.h., nie powinien być on interpretowany rozszerzająco, a zwłaszcza wtedy, gdy przymiot danej osoby jako zarządcy dałby się wyprowadzić jedynie z istniejących okoliczności faktycznych, a nie wynikał zdaniem sądu z ustanowienia lub zarejestrowania danej osoby jako zarządcy (str. 1052)

[9] Za dopuszczalnością opowiada się L. Moskwa, Reprezentacja spółek... op. cit., str. 114, powołując się na użyty w art. 213 k.h. zwrot w szczególności. Przeciwny jest M. Allerhand, Kodeks handlowy... op. cit., str. 9. Stanowisko to jest trafniejsze z uwagi na surowe oddzielenie pionu organów nadzorczych i zarządzających w kodeksie handlowym (art. 207), które przemawia przeciwko rozszerzeniu na spółkę z o.o. szczególnego uregulowania art. 383 §1 in fine k.h.

[10] S. Rymar, Cywilne... op. cit., str.11

[11] ibidem, str. 11 - 12

[12] M. Allerhand, Kodeks Handlowy... op. cit., str.177

[13] S. Sołtysiński w: S. Sołtysiński... op. cit., t. I, str.54

[14] J. Namitkiewicz, Kilka zagadnień z dziedziny prawa o spółkach z o.o., P.P.H. 1938r., nr 3, str. 40, tenże, Kodeks handlowy. Spółka z o.o. z komentarzem i skorowidzem rzeczowym., Łódź 1994, str. 363 – 364. M. Wiśniewska, cywilna odpowiedzialność... op. cit., str. 98, T. Żyznowski, Odpowiedzialność cywilna... op. cit., str.5. natomiast J. Dauman, Odpowiedzialność zarządców spółki z o.o. na tle art. 298 k.h., Miesięcznik Prawa Handlowego i Wekslowego 1936r., nr 1 – 2, str. 20, uważa, że chodzi tu o odpowiedzialność osób urzędujących w okresie od zaciągnięcia przez spółkę zobowiązania do czasu stwierdzenia bezskutecznej egzekucji z jej majątku. W związku z tym zastrzec należy, że ilekroć będzie mowa o odpowiedzialności członka zarządu na podstawie art. 298 k.h., będzie to oznaczało osobę biernie legitymowaną, a nie osobę w rzeczywistości piastującą mandat w chwili wytoczenia powództwa, choć niewykluczone będzie tu iunctim w konkretnych przypadkach

[15] por. J. Tomkiewicz, J. Bloch, Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Komentarz z uzasadnieniem Komisji Kodyfikacyjnej i orzecznictwem, Warszawa 1991, str. 255

[16] Pozytywnie odpowiada na to pytanie J. Namitkiewicz, Kilka zagadnień... op. cit., str. 141. Inaczej:

G. Dyczkowski, Odpowiedzialność członków zarządu spółki z o. o . za jej zobowiązania, Przegląd Podatkowy 1994r., nr 10, str. 21.

[17] J. Namitkiewicz, ibidem, str. 141.

sapien massa ac turpis faucibus orci luctus non, consectetuer lobortis quis, varius in, purus. Integer ultrices posuere cubilia Curae

 

Blog

30 grudnia 2018
Zakres podmiotowy odpowiedzialności na podstawie art. 299 k.s.h.