Audiatur et altera pars - przygotowując opracowanie dotyczące polskich roszczeń za straty wyrządzone w latach 1939-1945 zapoznałem się ze stanowiskiem przyjmowanym w RFN
W niemieckiej narracji – włączając w to wypowiedzi publicystyczne – wskazuje się następujące argumenty przeciwko polskim roszczeniom za zbrodnie z lat II wojny światowej:
(1) konferencja poczdamska ustaliła, że wypłata odszkodowań wojennych dla Polski nastąpi za pośrednictwem ZSRR;
(2) Niemcy nie były stroną ustaleń poczdamskich – nie zaciągnęły zatem własnych zobowiązań; istnieje wątpliwość czy roszczenia z tytułu strat wojennych powstają w związku z faktem ich wyrządzenia czy ich ustalenia w umowie międzynarodowej pomiędzy państwem wierzycielem a państwem – dłużnikiem;
(3) rząd PRL w 1953 roku zrzekł się roszczeń z tytułu wojny; nie ma znaczenia, że oświadczenie rządu PRL o zrzeczeniu się roszczeń nie zostało zarejestrowane w ONZ; nie ma znaczenia, że PRL było państwem satelickim wobec ZSRR;
(4) jeżeli rząd PRL zrzekł się roszczeń pod naciskiem ZSRR to Polska ma obecnie roszczenia względem następcy ZSRR – Federacji Rosyjskiej;
(5) zamknięcie kwestii roszczeń wojennych potwierdzone zostało przy okazji podpisywania traktatu granicznego pomiędzy PRL a RFN w 1970 r.; sprawę polskich roszczeń zamknęły bilateralne ustalenia co do współpracy dobrosąsiedzkiej; niektórzy współcześni polscy politycy przyznali, że sprawa polskich roszczeń jest zakończona;
(6) jeżeli zrzeczenie się roszczeń nie było skuteczne z uwagi na brak suwerenności Polski, to tym samym wadliwe były ustalenia rządu PRL co do granicy polsko-niemieckiej;
(7) elementem rekompensaty wojennej były nabytki terytorialne Polski kosztem Niemiec;
(8) państwo niemieckie dobrowolnie zadośćuczyniło roszczeniom żyjących ofiar poprzez wypłaty z Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie;
(9) państwo polskie przez dziesiątki lat nie dochodziło żadnych roszczeń;
(10) przeciwko dochodzeniu roszczeń przemawia znaczny upływ czasu od zbrodni dokonanych w czasie II wojny światowej – obecne pokolenie Niemców i Polaków nie ma nic wspólnego z tamtymi tragicznymi wydarzeniami;
(11) Polska dokonała szabru majątku niemieckiego na „wschodnich ziemiach niemieckich”, które zostały przekazane Polsce w administrację na mocy porozumień zwycięskich mocarstw;
(12) podnoszenie kwestii roszczeń wojennych wynika z wewnętrznych potrzeb politycznych; obecnie państwo polskie ma problemy z praworządnością, tuszowanymi skandalami korupcyjnymi, wysoką inflacją; modna jest fobia antyniemiecka;
(13) strona polska nie wyjaśniła jaka jest istota roszczeń, czy chodzi o odszkodowanie z budżetu federalnego RFN do budżetu państwa polskiego, czy indywidualną rekompensata na podstawie modelu odszkodowań za pracę przymusową, czy o model hybrydowy jak w przypadku Namibii;
(14) wyliczenie precyzyjnej wysokości roszczeń nie jest możliwe;
(15) zbrodnie wąskiej grupy nazistów nie mogą rzutować na losy całego współczesnego państwa niemieckiego;
(16) suma roszczeń jest za duża; RFN nie dysponuje takimi środkami finansowymi aby zadośćuczynić polskim roszczeniom;
(17) gdyby Polsce wypłacono żądane przez nią roszczenia, to popadłaby w „chorobę holenderską” – negatywny efekt pasywnej postawy w wyniku niespodziewanie otrzymanego bogactwa;
(18) jakiekolwiek płatności mogłoby nastąpić tylko do rąk żyjących ofiar - gdyby było odwrotnie powstałby precedens, na postawie którego byłe państwa kolonialne miałyby roszczenia za dawne szkody i doprowadziłoby do transferu bogactwa, zmieniającego dotychczasową pozycję byłych metropolii i byłych kolonii;
(19) zbyt wysokie reparacje wojenne, jak wynika to z następstw traktatów kończących wojnę francusko-pruską i I wojnę światową są pożywka dla rozwoju nacjonalizmu;
(20) dochodzenie roszczeń przez Polskę zniszczyłoby zjednoczoną Europę; Niemcy brały udział w odbudowie Polski po 1989 roku;
(21) Polska posługuje się wybiórczą moralnością: z jednej strony domaga się od Niemiec odszkodowań, a z drugiej strony odmawia roszczeniom środowisk żydowskich do pozostawionego w Polsce mienia bezspadkowego.
Mam nadzieję wkrótce ustosunkować się do powyższych stwierdzeń.
Blog