Jak politycy mogą zakpić z wyborców?

 

Dwa wydarzenia medialne, które są okazją do poruszenia pewnego istotnego problemu. Pierwsze z nich: transfer nieruchomości Daniela Obajtka do majątku jego syna, a następnie utworzenie na bazie tych nieruchomości fundacji rodzinnej. Drugie: spekulacja dziennikarska (bez potwierdzenia przez samego zainteresowanego), że Daniel Obajtek będzie startował jako kandydat w najbliższych wyborach. Wszak Daniel Obajtek wypłynął na szerokie wody jako polityk lokalny. Jakie będą dalsze losy polityczne niegdysiejszego wójta Pcimia nie wiadomo. To jednak dobry pretekst dla zwrócenia uwagi nam obywatelom, na to, że politycy – bez względu na barwy partyjne - mogą udawać cwane gapy.

 

Chodzi o składanie oświadczeń majątkowych przez polityków różnego szczebla: europejskiego, krajowego, lokalnego. Obowiązek ten dotyczy zatem parlamentarzystów do Parlamentu Europejskiego, posłów, senatorów. Przepisy o samorządzie terytorialnym wprowadzają długą listę osób obowiązanych do złożenia oświadczenia o swoim stanie majątkowym. Oto ona: radny gminny, wójt (burmistrz, prezydent), zastępca wójta (burmistrza, prezydenta), sekretarz gminy, skarbnik gminy, kierownik jednostki organizacyjnej gminy, osoba zarządzająca i członek organu zarządzającego gminną osobą prawną oraz osoba wydająca decyzje administracyjne w imieniu wójta (burmistrza, prezydenta), radny powiatowy, członek zarządu powiatu, sekretarz powiatu, skarbnik powiatu, kierownik jednostki organizacyjnej powiatu, osoba zarządzająca i członek organu zarządzającego powiatową osobą prawną oraz osoba wydająca decyzje administracyjne w imieniu starosty, radny wojewódzki, członek zarządu województwa, skarbnik województwa, sekretarz województwa, kierownik wojewódzkiej samorządowej jednostki organizacyjnej, osoba zarządzająca i członek organu zarządzającego wojewódzką osobą prawną oraz osoba wydająca decyzje administracyjne w imieniu marszałka województwa.

 

Po co politycy składają oświadczenia majątkowe? Dla transparentności życia publicznego. Obywatele mają prawo wiedzieć jaki jest kapitał początkowy danej osoby przy wejściu do polityki. Polityka nie powinna być okazją do wzbogacenia się ponad oficjalne źródła dochodów. Ponadto politycy o zbyt rozległym majątku mogą być traktowani przez wyborców jako odklejeni od realiów życia zwykłego obywatela, który ledwo wiąże koniec z końcem.

 

Odnosząc się do nadchodzących wyborów lokalnych i europejskich oświadczenie majątkowe dotyczy tylko majątku odrębnego polityków oraz majątku objętego małżeńską wspólnością majątkową. Niemniej bardzo łatwo obejść te przepisy albo przez rozdzielność majątkową (casus Mateusza Morawieckiego) albo przez utworzenie fundacji rodzinnej. Konstrukcja fundacji rodzinnej powstała w Sejmie o poprzedniej kadencji. Wykorzystuje ona w nazwie człon „fundacja”, który w odbiorze społecznym kojarzy się z dobroczynnością, działaniem w interesie wspólnym. Niemniej pomiędzy fundacją rodzinną a dobroczynnością, jest taki związek jak między kamieniem węgielnym a węglem kamiennym. Głosowała za nią rekordowa liczba posłów, ponad wszelkimi podziałami partyjnymi. Fundacja rodzinna jest osobą prawną odrębną od fundatora czy beneficjenta. Fundacja rodzina posiada własny majątek, w który wyposaża ją fundator. Wyłącznym korzystającym z tego majątku może być sam fundator. Zatem kandydat na polityka może przed rozpoczęciem kariery politycznej wnieść cały istotny majątek do fundacji rodzinnej, którą w całości kontroluje. Następnie może wystartować do wyborów z majątkiem nie budzącym zazdrości jego wyborców. Po zakończeniu działalności politycznej może wycofać wszelkie aktywa z fundacji rodzinnej poprzez jej prostą likwidację. Fundacja rodzinna może służyć jako portfel finansowy i przechowalnia majątku na czas aktywności politycznej. Dokumenty fundacji rodzinnej jak i sam rejestr fundacji rodzinnych nie jest prowadzony w formie teleinformatycznej (czytaj: łatwo dostępnej) ale w formie rejestru papierowego. Dokumenty zgromadzone są w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim. Jak na dzisiejsze czasy to rozwiązanie anachroniczne.

 

W konsekwencji, aby oświadczenia majątkowe miały sens powinno się dokonać pilnej nowelizacji przepisów o oświadczeniach majątkowych, w taki sposób aby osoby obowiązane do składania oświadczeń majątkowych podawały także informacje o tym, czy są fundatorami (współfundatorami) lub beneficjentami (współbeneficjentami) fundacji rodzinnej, a jeżeli tak to jaki jest majątek tej fundacji rodzinnej. Do reformy oświadczeń majątkowych należałoby także włączyć informacje o majątku odrębnym małżonków.

 

Należałoby oczekiwać aby nowelizacja przepisów uzyskała bardzo szeroki konsensus polityczny zarówno koalicji rządzącej jak i opozycji

 

 

 

 

 

 

 

Blog

21 marca 2024
Jak politycy mogą zakpić z wyborców?