Czy wierzyciel może złożyć wniosek o upadłość dłużnika z uwagi na niewypłacalność spowodowaną SARS-CoV-2?

 

Tarcza 2.0. przewiduje regulację, w myśl której bieg terminu dla dłużnika do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (art. 21 ust. 1 Prawa upadłościowego) w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii „nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega przerwaniu”. Po tym okresie „termin ten biegnie na nowo”. Jednocześnie wprowadzone zostało domniemanie wzruszalne (iuris tantum), że jeżeli stan niewypłacalności powstał w czasie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 to domniemywa się, że zaistniał z powodu COVID-19. Innymi słowy ustawodawca dopuszcza niezgłaszanie wniosku o upadłość przez dłużnika pomimo formalnego ziszczenia się podstaw niewypłacalności. Dłużnik nadal zachowuje jednak uprawnienie do złożenia wniosku o upadłość. Czy wniosek o upadłość dłużnika może złożyć wierzyciel?

 

Ustawodawca nie zamroził uprawnienia wierzyciela do złożenia wniosku o upadłość dłużnika w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii. Jednocześnie Tarcza 2.0. wyłącza możliwość wsparcia dla przedsiębiorców, wobec których otwarte zostało postępowanie restrukturyzacyjne. Zatem przedsiębiorca w stosunku do którego wierzyciel złożyłby wniosek o upadłość – o ile chce korzystać ze wsparcia w ramach Tarczy 2.0. – to w praktyce nie może bronić się przed wnioskiem wierzyciela o ogłoszenie upadłości kontrwnioskiem o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego. Przypomnieć trzeba, że w przypadku zbiegu wniosku o ogłoszenie upadłości i o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego sąd w pierwszej kolejności rozstrzyga w przedmiocie restrukturyzacji.

 

Sąd gospodarczy powinien jednak brać pod uwagę asymetrię jaką wywołała regulacja Tarczy 2.0. Jeżeli zatem pomimo ziszczenia się podstaw niewypłacalności, w następstwie epidemii, ustawodawca toleruje taki stan rzeczy poprzez wyłączenie obowiązku dłużnika w złożeniu wniosku o upadłość, to okoliczność ta jest istotna także w przypadku wystąpienia z wnioskiem o upadłość przez wierzyciela. Sąd może oddalić wniosek wierzyciela z powołaniem się na argument, że w stanie zagrożenia epidemicznego albo stanie epidemii ustawodawca nie nakazuje bezwzględnie eliminować z obrotu podmiotów niewypłacalnych. Dopuszcza się funkcjonowanie w obrocie przedsiębiorców niewypłacalnych. Jest to sytuacja szczególna i wymaga zatem odpowiedzialnego podejścia.

 

Nie jest także wykluczone wstrzymanie się sądu gospodarczego z rozpoznaniem wniosku wierzyciela o upadłość dłużnika do czasu ustania stanu epidemii albo jeszcze lepiej do upływu 30 dni od ustania stanu epidemii. Ewentualne przekroczenie terminu instrukcyjnego dla rozpoznania wniosku wydaje się być uzasadnione.

 

Wyłączenie obowiązku dłużnika do złożenia wniosku upadłościowego w czasie stanu epidemii ma ponadto wymiar ogólnospołeczny. Masowe upadłości mogłyby utrudnić rekonwalescencję całej gospodarki. Sąd rozpoznający wniosek wierzyciela powinien uwzględnić okoliczność, że w następstwie epidemii doszło do strukturalnej niewypłacalności. Zatem pochopne uwzględniane wniosków upadłościowych wierzycieli mogłoby mieć negatywny skutek makroekonomiczny.

 

Sąd gospodarczy powinien również badać czy wniosek upadłościowy wierzyciela nie został złożony w złej wierze. Istotne w każdej jednostkowej sprawie będzie stanowisko samego dłużnika.

 

Szczególną ostrożność należałoby zalecić w przypadku wniosku wierzyciela o upadłość dłużnika wraz z wnioskiem o przygotowaną likwidację (pre-pack). W tym trybie mogłoby dochodzić do wrogiego przejmowania majątku dłużnika z wykorzystaniem trudności wywołanych przez epidemię COVID 19.

Blog

17 kwietnia 2020
Czy wierzyciel może złożyć wniosek o upadłość dłużnika z uwagi na COVID-19?