Niedawno minęła 99 rocznica uchwalenia przez Sejm II Rzeczypospolitej Ustawy Konstytucyjnej z 15 lipca 1920 r. „Statut organiczny Województwa Śląskiego”. Przyznawała ona polskiemu Górnemu Śląskowi status autonomiczny. Zbliża się jednocześnie 100 rocznica pierwszego powstania śląskiego, trwającego od 16 do 24 sierpnia 1919 r., które poprzedziło drugie (19/20 sierpnia – 25 sierpnia 1920r.) i trzecie powstanie śląskie (2/3 maja – 5 lipca 1921r.). Historycy określają je jako niewypowiedzianą wojnę polsko – niemiecką.

Pierwsze powstanie śląskie poprzedzały wydarzenia z 15 sierpnia 1919 r. Pod Myslowitzgrube doszło wówczas do pacyfikacji górników oczekujących wraz z rodzinami na wypłatę wynagrodzenia. Grenschutz Ost zastrzelił siedmiu górników, dwie kobiety i 13 – letniego chłopca. Nieustalona jest liczba rannych. W masowej świadomości symbolika ta nie jest już tak żywa jak śmierć 9 górników przy pacyfikacji Kopalni Wujek w grudniu 1981 r. czy śmierć 13 – letniego Romana Strzałkowskiego w czasie wydarzeń poznańskich w październiku 1956r.

Górny Śląsk, niecały, powracał do II Rzeczypospolitej za cenę krwi. Nienaturalna granica polsko – niemiecka biegła niekiedy przez środek kopalń, hut, ulic.

Współcześnie autonomia Górnego Śląska doby II Rzeczypospolitej u niektórych mieszkańców regionu budzi pewien sentyment. Historyczna konstrukcja autonomii stała się także pożywką dla ambicji politycznych. Jakakolwiek restytucja autonomii nie jest obecnie ani potrzebna ani możliwa.

W stulecie pierwszego powstania śląskiego podkreślić należy, że przede wszystkim osłabienie relacji prawnych Górnego Śląska z państwem polskim jest oczywiście sprzeczne z polską racją stanu.

Przeciwko wprowadzeniu autonomii przemawiają względy prawne. Zgodnie z art. 3 Konstytucji Polska jest państwem jednolitym. Koncepcja autonomii, będąca w opozycji do zasady jednolitości państwa, jest zatem nie do pogodzenia z fundamentami ustrojowymi określonymi w ustawie zasadniczej.

Argument prawny nie zamyka dyskusji. Co bardzo istotne, obecnie aspiracje lokalne mogą być szeroko realizowane na szczeblu samorządowym. Polska jest państwem w dużej mierze zdecentralizowanym. Samorząd terytorialny jest wystarczającą platformą dla budowania małych ojczyzn. Formatem współpracy regionalnej może być związek metropolitalny. Obowiązuje ustawa z dnia 9 marca 2017 r. o związku metropolitalnym w województwie śląskim. Kompetencje Sejmu Śląskiego określone w Statucie Organicznym Województwa Śląskiego z 15 lipca 1920r. są z grubsza porównywalne z kompetencjami współczesnego samorządu.

Ponadto za przyznaniem danemu terytorium autonomii muszą przemawiać nadzwyczajne, głębokie racje, a takich w przypadku Górnego Śląska brak. Autonomia ustanawiana jest w sytuacji gdy pomiędzy terenem autonomicznym a metropolią zachodzą znaczne różnice (np. autonomia Madery, Katalonii). Autonomia powstaje gdy dany obszar jest przedmiotem spornych roszczeń innego państwa czy innych państw (np. autonomia Kosowa). Autonomia może być zamierzonym stanem przejściowym do pełnej emancypacji terenu autonomicznego w samodzielny twór państwowy (jak np. autonomia Palestyńska).

Dalej należy mieć na względzie fakt, że autonomia Górnego Śląska w II Rzeczypospolitej rodziła się w szczególnych okolicznościach. Była polityczną potrzebą chwili odradzającego się państwa polskiego. Formalnym źródłem autonomii była wspomniana Ustawa Konstytucyjna z 15 lipca 1920 r. „Statut organiczny Województwa Śląskiego”. Nasuwa tu się nieodparte skojarzenie, że Sejm Ustawodawczy nawiązał nazewnictwem do aktu cara Mikołaja II z 1832 r. „Statut Organiczny Królestwa Polskiego.” czyli fundamentalnej wówczas regulacji ustrojowej. Niemniej nie sama nomenklatura ma tu kluczowe znaczenie. Górny Śląsk był wówczas miejscem ostrej rywalizacji pomiędzy Niemcami a Polską, której punktami kulminacyjnymi były trzy powstania śląskie. Artykuł 88 Traktatu Wersalskiego z 28 czerwca 1919 r. (który wszedł w życie 20 stycznia 1920r.) przewidywał, że los Górnego Śląska rozstrzygnie się w plebiscycie. Autonomia była zatem przemyślaną polityką władz polskich do terytorium na którym ścierały się sprzeczne dążenia Niemiec i Polski, a które były zamieszkiwane przez Niemców, etnicznych Ślązaków, Polaków, Czechów, Żydów. Subtelna konstrukcja autonomii miała być przeciwwagą dla niemieckiej koncepcji żelaznego państwa. Plebiscyt został przeprowadzony 20 marca 1921r. i z punktu widzenia polskich racji nie był odczytywany w kategoriach sukcesu. Co więcej, w tej części ziem Górnego Śląska, które – dzięki popowstaniowym korektom – przypadły Polsce żywioł propolski nie miał monopolu, a dla wielu mieszkańców – usłyszane w języku matki – słowo „stolica” bardziej kojarzyło się z Berlinem niż z Warszawą. Klimat tamtych czasów dobrze oddaje piękna i gorzka opowieść o Śląsku autorstwa Janoscha „Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny”. Ratio legis Ustawy Konstytucyjnej z 15 lipca 1920 r.. można odczytywać w ten sposób, że autonomia była pewnym kompromisem w obliczu etnicznego tygla na Śląsku. Z punktu widzenia interesów II Rzeczypospolitej konstrukcja autonomii stanowiła lepsze rozwiązanie niż taki status prawny jak Wolnego Miasta Gdańska (odświeżona koncepcja jeszcze z czasów napoleońskich).

Nie można także zapominać, że Ustawa Konstytucyjna została uchwalona w czasie gdy ważyły się losy przetrwania ledwo co odrodzonego państwa polskiego. W połowie lipca 1920r. trwała ofensywa Armii Czerwonej, a polska armia była w odwrocie. W tamtych warunkach nadanie autonomii dla Śląska było wyrazem wiary i optymizmu Sejmu Ustawodawczego w przetrwanie państwa. Uregulowanie ustroju Województwa Śląskiego – o nieustalonych naówczas granicach zewnętrznych - poprzedziło nawet uporządkowanie spraw ustrojowych samej II Rzeczypospolitej. To ostatnie nastąpiło po faktycznym zwycięstwie w wojnie z Rosją bolszewicką poprzez uchwalenie konstytucji marcowej (ustawa z 17 marca 1921 r.), tuż przed podpisaniem pokoju ryskiego.

W rzeczywistości pojałtańskiej poturbowaną Polskę – jak przedmiot - przepchano na zachód Europy. Cena za nabytki terytorialne na zachodzie była wysoka, a płacono (bez prawa negocjacji ceny) i suwerennością i sporymi połaciami ziem wschodnich. Na Górnym Śląsku nie było już wersalskich subtelności plebiscytowych. Naród niemiecki który zbiorowo przyjął na siebie odpowiedzialność za wojnę totalną i wypędzenia sam stał się ofiarą wypędzeń. Decyzję o usunięciu żywiołu niemieckiego z Górnego Śląska podjęły mocarstwa sojusznicze : ZSRR, USA i Wielka Brytania. Czasy stalinowskie niestety zapisały sporo niechlubnych kart w historii regionu. W ten sposób odpadła jednak główna przyczyna dla której wprowadzono autonomię Górnego Śląska w II Rzeczypospolitej.

Na Górnym Śląsku mieszkają i Polacy i Ślązacy. Przy czym „Ślązak” jest słowem wielu barw. W pierwszym rzędzie trzeba je zarezerwować dla grupy etnicznej. Etniczni Ślązacy zamieszkują jednak teren, który nie pokrywa się z granicami województwa śląskiego. Ślązakiem jest także osoba, która swoje korzenie ma w innych częściach Polski ale mieszka na Górnym Śląsku.

Górnemu Śląskowi nie jest zatem potrzebna autonomia. Niemniej jest to dobry temat dla badań historyków, dyskusji pasjonatów regionu…

 

 

Blog

01 sierpnia 2019
Autonomia dla Górnego Śląska?.